Seria niefortunnych zdarzeń - recenzja serii

Serię niefortunnych zdarzeń poznałam już dawno temu, ale kiedyś postanowiłam odświeżyć sobie pamieć i przeczytać kilka nielicznych, nieprzeczytanych do tamtej pory części. Teraz zapoznałam się już z całą serią, stąd więc pomysł na krótką recenzję. W domu posiadam tylko jedną książkę: ,,Wredna wioska", toteż nie mogę pokazać wam jak wyglądają wszystkie. Zapraszam do przeczytania recenzji. :*


Seria niefortunnych zdarzeń składa się z 13 książek, które napisał Lemony Snicket. Lemony Snicket jest to naprawdę postać fikcyjna, która w tej serii jest narratorem, a za razem pseudonimem, jaki przybrał Daniel Handler.

Książki nie są grube, każda z nich ma ok. 300 stron, a przy każdym rozdziale małe adekwatne obrazki.
Okładki są utrzymane w podobnym stylu, z ciekawą stylistyką. Dużym plusem jest to, że książki są w grubej oprawie.
Wszystkie części są przeznaczone dla dzieci i młodzieży, ale myślę, że przytłaczająca tematyka nadaje się bardziej dla ,,dużych dzieci", niż dla tych najmłodszych odbiorców.

O CZYM JEST SERIA? 
Seria ta, zaczyna się przykrym wydarzeniem na plaży. Odtąd sieroty Baudelaire: Wioletka, Klaus i Słoneczko muszą radzić sobie same z przeciwieństwami losu i złym człowiekiem czyhającym na ich majątek.
Każde z nich posiada charakterystyczną cechę, a w połączeniu mogą pokonać nie jedną przeszkodę.

MOJA OPINIA:
Seria niefortunnych zdarzeń, tak jak wspominałam, bywa przytłaczająca, a także usiana mnóstwem tajemnic wymagających rozwikłania. Czyta się ją bardzo dobrze, a jest także przyjemna dla oka.
Jest to jedna z lepszych serii jakie czytałam. Autor kilka razy upomina, aby odłożyć tę książkę, bo smutna historia sierot może być dla nas zbyt ciężka (czego oczywiście nie robimy ;)), ale okazuje się być świetną lekturą!

MOJA OCENA:
8,5/10

Czytałyście tę serię? Podobała się wam? :*